Prestiż jest rodzaju męskiego - i cóż to znaczy?! Znaczy li tylko tyle, że być może nie jest w zasięgu każdego - i w tym rzecz właśnie! Projektując wnętrza zastanawiam się, jaki jest inwestor, jakie są jego oczekiwania. Uwielbiam tworzyć wnętrza eleganckie, takie "szyte na szlachetną miarę". Mierzi mnie bylejakość i hasła typu "nie da się" czy "jakoś to będzie". Oczywistym jest, że każdy z nas jest inny - i co za tym idzie - inaczej postrzega rzeczywistość. Odczuwam prawdziwą przyjemność nadawania marzeniom realnych kształtów. Jestem chorobliwą detalistką, bo od detali zależy efekt końcowy. Cały projekt może być dobry a detale wykończenia są słabe to cały projekt jest również nie najlepszy. Dla mnie krzesło przesunięte 10 cm w lewo robi dużą różnice. Bardzo lubię pokazywać ogrom wnętrzarskich możliwości. Funkcjonujemy w rzeczywistości, jaka - zwłaszcza ostatnio - jest nieco inna. Dlaczegóż zatem nie tworzyć prywatnych Arkadii w swoich domach. Pomogę je dla Was urządzić!
W bardzo zdecydowany sposób. Bez taryfy ulgowej - tak, żeby efekt końcowy był zaskakująco piękny. Jak ludzie, dla których zwyczajowo pracuję. Możemy przecież żyć pięknie. Stworzymy wspólnie projekt odzwierciedlający osobowość moją oraz Waszą. Jestem Karolina. Mentalnie projektuje odkąd pamiętam. Firmę prowadzę już od 9 lat. Nie napiszę, że to moja pasja - choć jest nią - ale brzmi jakoś banalnie. Zapraszam Was do swojego świata. Welcome to prestige! Welcome to my world, world of SCALA!
My name is SCALA!? Czyli o co chodzi...
Opublikowano: